No więc na początek… Nazywam się Żaneta, mam 17 lat (ekhm… no
prawie) i jestem licealistka cierpiącą często na brak czasu. Moja „pasją” jest kuchnia, a w szczególności ta jej słodka wersja.
Zaczynamy od ciasteczek, które doskonale nadadzą się do
przegryzania w trakcie nauki. Ambitnie realizuje swoje noworoczne plany ( o
których wiem tylko ja i nikt więcej), a słodkie ciasteczka na pewno mi w tym
nie przeszkodzą, wręcz przeciwnie. Robione na zasadzie „to co jest w szafce i
się nadaje ląduje w cieście”. Zdecydowałam się na rodzynki, orzechy włoskie,
gorzka czekoladę i odrobinę słonecznika, ale można tam dodać jeszcze mnóstwo
innych rzeczy, na które akurat macie ochotę.
CIASTECZKA Z CZEKOLADĄ, ORZECHAMI I RODZYNKAMI
SKŁADNIKI:
kostka margaryny
·
2 szklanki mąki
·
¾ szklanki cukru
·
2 jajka
·
Łyżeczka proszku do pieczenia
·
Pół gorzkiej czekolady
·
Pół opakowania rodzynek
·
Szklanka orzechów włoskich
·
Masło utrzeć z cukrem i jajkami.
·
Dodać przesianą mąkę i proszek do pieczenia.
·
Mikserem wyrobić na gładką masę
·
Wsypać czekoladę, orzechy i rodzynki i wymieszać
dokładnie łyżką.
·
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i w pewnych
odstępach wykładać łyżką ciasto .
·
Piec około 20 minut w 180 stopniach.
Tak prawdziwe i jakże odpowiednie do tego miejsca...
t
Wow, naprawdę fajnie piszesz.
OdpowiedzUsuń