Proporcje co do składników zaczerpnęłam z bloga My Man's Kitchen i z małymi zmianami zrobiłam półtora porcji. Wyszło około 35 pączków, więc jeśli to dla was za dużo to zróbcie z mniejszej ilości składników. Ale jutrzejszy dzień jest idealny, żeby zabrać ze sobą pączki do szkoły czy pracy (sama zamierzam to zrobić :) )
SKŁADNIKI:
- 800 g mąki pszennej
- 50 g drożdży
- 7 żółtek
- 1/2 szklanki cukru
- 150 g roztopionego masła
- 2 łyżki octu
- 1/2 łyżeczki soli
- 375 ml mleka
WYKONANIE:
- Zrobić roztwór z drożdży, łyżki mąki, łyżki cukru i odrobiny mleka. Odstawić do wyrośnięcia
- Rozpuścić masło.
- Resztę składników wyrobić na stolnicy lub w misce przy pomocy miksera z specjalnymi łapkami.
- Dodać roztwór z drożdży i roztopione masło.
- Odstawić w ciepłe miejsce na godzinę.
- Na stolnic rękami lub wałkiem spłaszczyć ciasto na grubość około 1 cm.
- Szklanką (dowolnej wielkości, zależy jakie chcecie mieć pączki) wycinać kółka i odłożyć na około 30 minut.
- W garnku lub we frytkownicy rozgrzać olej i smażyć pączki z każdej strony do momentu aż zbrązowieją.
- Wyłożyć je na papier, żeby obciekły z tłuszczu i napełnić dżemem lub marmoladą strzykawką ze specjalną końcówką.
- Cukier puder (około 2-3 szklanki) wymieszać z kilkoma łyżkami mleka. Lukier musi być dość gęsty.
- Maczać pączki w lukrze i można posypać wiórkami kokosowymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz